wiosną mogę pisać wiersze
liście przyczajone szykują się do skoku
fiołki nastolatki wychodzą na ulice
pachną im sukienki w bratki
deszcz z parasolem
płacze że nogi bolą tak chodzić od okna do okna
w każdym oknie samotne kruki
narzekają na pogodę
zapraszam słońce
wpadnij na trochę moje złote
mam ochotę na słoneczność i ciepło
żaba już wylazła ze studni
czas na kumkanie w zaroślach
i krukom będzie weselej
fiołki nastolatki wychodzą na ulice
pachną im sukienki w bratki
deszcz z parasolem
płacze że nogi bolą tak chodzić od okna do okna
w każdym oknie samotne kruki
narzekają na pogodę
zapraszam słońce
wpadnij na trochę moje złote
mam ochotę na słoneczność i ciepło
żaba już wylazła ze studni
czas na kumkanie w zaroślach
i krukom będzie weselej
@
to milo ze ci sie podoba bo roznie go oceniaja a raczej wogole nie oceniaja@*
Stasiu, śliczny ten wiersz :)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating