Jej wędrówka
pokonała Antarktydę
zamiecie, przerażający chłód
potarcie nosa nie wystarczało,
znała namiętność pocałunku
odmrożenia dłoni zostawiły ślad
z czasem dotarła na pustynię
tam przetrwała dzięki
róży jerychońskiej
którą napełniała łzami
wzrastało pragnienie
teraz stąpa po ruchomych piaskach
równowagę utrzymuje stawiając
całą stopę na gorącym piasku
który rani i napawa strachem
wciąż oczekuje dotyku odmrożonej dłoni
zamiecie, przerażający chłód
potarcie nosa nie wystarczało,
znała namiętność pocałunku
odmrożenia dłoni zostawiły ślad
z czasem dotarła na pustynię
tam przetrwała dzięki
róży jerychońskiej
którą napełniała łzami
wzrastało pragnienie
teraz stąpa po ruchomych piaskach
równowagę utrzymuje stawiając
całą stopę na gorącym piasku
który rani i napawa strachem
wciąż oczekuje dotyku odmrożonej dłoni
My rating
My rating
@ Marku
Tak :)))@ Malwina
Pięknie.Eskimos to pewnie;
Odarpi
syn Egigwy.
My rating
My rating
My rating
@drogi Marku
tutaj wersje są jednostronne, bo i tyleż to mieści publikacjajednodniowa, czyli nie ma czego otwierać....chyba, że masz na myśli dyskusję
już w podstawówce przerabiałam o chłopcu Eskimosie i tam zapisano o formie witania się poprzez pocieranie nosem, a że bywam wśród ludzi myślących czyli inteligentnych to nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogą tego nie wiedzieć
Potencjał w nim jest, bo inaczej bym go nie rzuciła na ekran i świadczy o tym fakt przeczytania i zaopiniowania przez już parę osób a nie zrobili tego bo mnie lubią, bo mnie nie znają
Masz rację, ... mogą być coraz ładniejsze...
każdy wers na tym portalu może być ładniejszy, bo wykona je ktoś inny, we własnym stylu, charakterze pisania
My rating
My rating
Traktuje to jako...
...wersję otwarcia.No bo nie każdy wie o pocieraniu nosem.
Ale jest potencjał.
Mogą być coraz ładniejsze wersje.
My rating
My rating
My rating