Córka w niszowych salonikach

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 7


Tak chciał jej tatuś, udało się!
Dziewczyna jest jak zjawisko.
Na szczęście dla jej mamusi, zapowiedź
ojczulka o niszowych koncertach
sprawdziła się, co do joty.

W piwnicznej scenerii gdzie dla echa
jest mało miejsca za to silne są mury
(o wiele starsze od kolegów jej Taty).
Dzisiaj dla „Majki" grają "chłopcy".

Tu nie ma mowy o syzyfowej pracy.
Ich glosy roznosi rezonans - jak magnes
czepia się zaułków w oddali, tu i tam
tu gdzieś, gdzieś het daleko na otuchę
na poklask, dla nas, dla jej mamy i jej ojczulka.


PS. 09.04. 2015. Po koncercie w "Alchemii" na Kazimierzu.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
17.04.2015,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.04.2015,  A.L.

@ Marek Porąbka

W takim razie nie mam Ciebie.
Stałem po lewej stronie trzy metry przed sceną...

@ Zbigniew Budek

Siedziałem z samego tyłu obok dźwiękowca i Starego.

@ Marek Porąbka

Może jesteś na jednej z moich fotek? W którym miejscu stałeś?

Ja mam fotkę, portret z Majką Sikorowską. ;-)


Zbyszku...

...też tam byłem.
:-)

My rating

My rating:  
17.04.2015,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating: