Bóg się musiał pomylić
Tęsknię
twoich późnych powrotów
kiedy złością
oczekiwanie karmiłam
zaklinam los o kolejnego
papierosa wypalanego
ukradkiem w salonie
którego smród wdzierał się
w moje oburzenie
znów pragnę widoku
butów rozrzuconych w biegu
między salonem
a moją schludnością
nie zdążyłam jeszcze
przesiąknąć twoim zapachem
a już
moją tęsknotę
musisz czytać
po drugiej stronie nieba
twoich późnych powrotów
kiedy złością
oczekiwanie karmiłam
zaklinam los o kolejnego
papierosa wypalanego
ukradkiem w salonie
którego smród wdzierał się
w moje oburzenie
znów pragnę widoku
butów rozrzuconych w biegu
między salonem
a moją schludnością
nie zdążyłam jeszcze
przesiąknąć twoim zapachem
a już
moją tęsknotę
musisz czytać
po drugiej stronie nieba
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
Marku, irytować to mało powiedziane...My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Ale pierwsze dwa wersy mogą irytować.My rating
@ Zwyczajna
Nie, już rozumiem - zwalam to na chwilowe niedomaganie z powodu zaćmienia - przemęczenia :-DA na przeprosiny zostawiam świetny kawałek mojego przyjaciela, może znasz :-)
https://www.youtube.com/watch?v=xe9igT021n8
@ ivka nowak
Świadomie :)Już tłumaczę;
Tęsknię (w tym momencie) za czymś co miało miejsce jakiś czas temu, stąd w wydarzeniu znajduje się czas przeszły.
W tamtym momencie, kiedy następowały te zdarzenia, targały nią właśnie te uczucia "karmiła złość" czy była oburzona jego zachowaniem.
(W pierwszej zwrotce zawarłam słowo "twoich" więc wszystko tyczy się jego powrotów, jego papierosa i jego butów - może to zaburzyło Tobie obraz całości ;) )
"Dzisiaj", gdyby było jej dane, chętnie by przeżyła to raz jeszcze i sprawiałoby jej to niewyobrażalną radość :)
Chętnie postaram się wyjaśnić jeszcze, jeżeli nadal coś budzi Twoją wątpliwość :)
A bezapelacyjnie, miły jest fakt, że zapytałaś :)
My rating
@ ivka nowak
Zastanawiam się nad czasami w dwóch pierwszych strofach:Tęsknię
............
............karmiłam
zaklinam...
....................wdzierał się
Albo jestem już bardzo zmęczona i nie potrafię tego ogarnąć, albo nie zwróciłaś uwagi...?
Wybacz, to może być wina dzisiejszego zaćmienia, bądź zaćmienia mojego umysłu :-D
My rating
My rating