Bez przyzwolenia

author:  Zwyczajna
5.0/5 | 14


Nie pytając o pozwolenie
wypełniłeś moją przestrzeń

wgryzając się
w moją niewinność
dłońmi szorstkimi
zdzierasz zachłannie
resztki rozsądku

moje zawstydzenie
gubi się pomiędzy
naszymi ustami
smakujesz mnie
bezwstydnie

zbyt szybko
przeszedłeś na ty
z moim ciałem

lecz tak przyjemnie
rozpraszasz samotność

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

@ Wiesława Bień Krawczyk

A można, można ;))
20.03.2015,  Zwyczajna

:)

Można i tak ;))
20.03.2015,  benari

My rating

My rating:  
20.03.2015,  benari

My rating

My rating:  
20.03.2015,  jacek bogdan

@ Karol Kannenberg

...ale kobiety drani (podobno) kochają... ;)
20.03.2015,  Zwyczajna

:))

...ale drań...
My rating:  

@ Marek Porąbka

Marku, więc całkiem przyjemnie zacząłeś dzień w pracy :)
A po pracy (nie) pytaj o przyzwolenie ;)
Udanego dnia
20.03.2015,  Zwyczajna

@ Tomek Nowacki

Otóż to Tomku, otóż to ;)
20.03.2015,  Zwyczajna

Moja ocena

Czytam go rano w pracy.
Przeciągnąłem się na fotelu, podrapałem palcem za uchem.
Mógłbym iść do domu.
Coś mi przyszło do głowy.
My rating:  

z jednej strony...

... kto pyta - nie błądzi,
lecz z drugiej strony -
kto pyta - nie zawsze uzyska zgodę:)

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.03.2015,  Arkadio

@ jakub mistral

Jakubie, dziękuję :)
Cieszy niezmiernie, że udało się przekazać ten nastrój.
19.03.2015,  Zwyczajna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.03.2015,  A.L.

Moja ocena

Gratuluję. Kapitalny wiersz i nastrój. :)))
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ Zwyczajna

:)

My rating

My rating:  
19.03.2015,  pola

@ Agnieszka Smugła

powiedzmy Agnieszko, że bez oficjalnego, głośno wypowiedzianego ;)
19.03.2015,  Zwyczajna

Czy aby na pewno

bez przyzwolenia?

My rating

My rating: