Dialektyka ciszy
Sepia oskarża
mnie o milczenie
kiedy księżyc w pełni
zdławiony mglistą powłoką
wyciszone myśli
pod powieką skrywa
a monolog swój szepce
oziębła noc listopadowa
znużenie wlewa
mgławicę piasku
w senne oczy
i tylko czasem
wiatr rozkołysze
niedokończonymi
pragnieniami
mnie o milczenie
kiedy księżyc w pełni
zdławiony mglistą powłoką
wyciszone myśli
pod powieką skrywa
a monolog swój szepce
oziębła noc listopadowa
znużenie wlewa
mgławicę piasku
w senne oczy
i tylko czasem
wiatr rozkołysze
niedokończonymi
pragnieniami
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating