w żabim dołku na Westfalii

author:  batuda
5.0/5 | 3


znów piszę wiersze nieczytelne
trochę bolesne trochę wredne
gryzie w oczy ostre chili
a tu w duszy ptaszek kwili

obok uparcie nadaje morsem
telegrafistka z kocim nosem

,,kropka dwie kropki kreska dwie kreski
my nie lubimy jednej Tereski,,

po kablach biegnie pchła szachrajka
niby z pegaza niby z marsa
wysyła bestie aby dopadły
krem z rurek zjadły i wszystko jedno
co by jeszcze
mnie tu ma nie być
a ja jestem

no i co teraz kochaniutka
wino wypite wypita wódka
a ty wciąż smutna
i taka kutwa


doszlam do wniosku ze wiersz nalezy uaktualnic

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.03.2015,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  

My rating

My rating: