Obcasem dyskretnie

5.0/5 | 7


Złoty loczek, promienna cera
wyraziste oczy, pełne usta.
Wystylizowana jak ta restauracja…
Obcasem dyskretnie pokazuje niecierpliwość.
On płaci. Ona pochłania widok za oknem.
On patrzy na nią i słyszy jak zwykle ‘dziękuję’.
Widać, że tylko się znoszą…
Wychodzą.
Robią to w aucie przed jego biurem.
Dziś dwa razy, bo czeka go stresujące wystąpienie.
Przez ciszę przechodzi jej ‘pięćset’ i ‘powodzenia’.
On żegna ją klepnięciem w tyłek, bo zrobiłby to jeszcze raz,
ale zbliża się ósma.
Nie odpowiada, nie dziękuje, przecież zapłacił.
Kulturę, jak większość ma zarezerwowaną dla określonego otoczenia.
On dla kasy robi inne świństwa
tylko pod sztuczną zachowawczością.
Ona jest chociaż prawdziwa.
A dziwki nie są wyjątkowe,
wszyscy lgniemy tak samo do hajsu.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
10.03.2015,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena - inspirujące

"wszyscy lgniemy tak samo do hajsu."
...jak muchy do gówna!
My rating:  

My rating

My rating:  
10.03.2015,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: