Główka od szpilki
Obserwuję jak blakną oczy moich bliskich.
Chcę klęczeć i krzyczeć nie, nie, nie!
Boże zostaw ich!
Bezlitosny czasie, błagam odpuść im bolące stawy, daruj choroby.
Czy Ty Boże rozumiesz,
Odchodzenie? Cierpienie? Miłość? Troskę?
W przemijaniu najbardziej boli ludzka bezradność.
Boże miałam jeszcze chwilę temu tyle pytań…
Ale kiedy mówię do Ciebie, przestają być ważne.
Ludzka miłość jest nikła,
bo jesteśmy jak wszystko tutaj energią,
ale umierając i będąc niczym główka od szpilki chcę kochać i czuć wdzięczność.
Chcę klęczeć i krzyczeć nie, nie, nie!
Boże zostaw ich!
Bezlitosny czasie, błagam odpuść im bolące stawy, daruj choroby.
Czy Ty Boże rozumiesz,
Odchodzenie? Cierpienie? Miłość? Troskę?
W przemijaniu najbardziej boli ludzka bezradność.
Boże miałam jeszcze chwilę temu tyle pytań…
Ale kiedy mówię do Ciebie, przestają być ważne.
Ludzka miłość jest nikła,
bo jesteśmy jak wszystko tutaj energią,
ale umierając i będąc niczym główka od szpilki chcę kochać i czuć wdzięczność.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating