ona nie jest z bajki
telewizor ryczy jak w ataku epilepsji
błędne modrzewie szarpią się z nocą
celując czubkami w gwiazdy
Nana z plastikowego obrusu w wieloryby
próbuje wyczytać ile zostało jej czasu
kanał gardła zaklajstrowany
odkąd?
odkąd nauczyła się zaciskać wargi jakby przedziurawiono je ściegiem
brokatowe paznokcie pozują na światowość
równo umierają włosy
jeden po drugim
parami i w samotności
wszystko się rozpada prócz Złej Pamięci
do której co wieczór Nana zmawia prywatną litanię
wiernie zgrzytając zębami
a rzeki płyną
a rzeki nic
błędne modrzewie szarpią się z nocą
celując czubkami w gwiazdy
Nana z plastikowego obrusu w wieloryby
próbuje wyczytać ile zostało jej czasu
kanał gardła zaklajstrowany
odkąd?
odkąd nauczyła się zaciskać wargi jakby przedziurawiono je ściegiem
brokatowe paznokcie pozują na światowość
równo umierają włosy
jeden po drugim
parami i w samotności
wszystko się rozpada prócz Złej Pamięci
do której co wieczór Nana zmawia prywatną litanię
wiernie zgrzytając zębami
a rzeki płyną
a rzeki nic
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating