Moje miasto (II) (to nie dość)

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 7


(że palą mosty, oni jeszcze uciekają ...)


Chcę pisać o swoim mieście,
odsiadywać w bibliotece jak w kolebce.

Uwzględniać to, co moje ulubione. Taksówka.
Rozgadanie się wątków. Dookoła miasta.

Tematów nie można dokończyć. Zaufanie.
Tempo ślimacze. Krótki związek ludzi.


To jest ta sama ojczyzna a mimo wszystko inna.
Niby gorąco jednak bez wiosny ludów.

W byle jakim przeciągu łapię się na ciarkach
jak w grudniu. Nie można rozpędzić radości.

Jak ja tu mogę mieszkać - spełniać życzenie mamy?
Mój ulubiony poeta z mojego miasta dedykuje wiersz
suwerenom a sam ucieka na zachód.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ Beatrix


T tą kropką zgadzam się. Usuwam tego figla.
Łazienki z biblioteką nie kojarzę. Kolebka na pewno daje bezpieczeństwo.
Pozdrawiam niedzielnie.
:-)

My rating

My rating:  
21.02.2015,  madeinhinka

Moja ocena

Konsekwentnie dałabym kropkę w 6L od góry po 'ślimacze'.

Czytam ponownie i wciąż wers drugi czyta mi się:
'jak w łazience'
My rating:  
21.02.2015,  Beatrix

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.02.2015,  A.L.

wiersz do

dzisiejszego "namurka" jakuba.