Jeszcze
gwiezdny pył
jesieni przyprósza
mój optymizm do życia
kiedy siedzę w kącie pokoju
z wyciszonym nastrojem
powietrze zwyczajne
choć jak by nie moje
jeszcze próbuję
w kościstą powłokę
moich myśli pukać
lecz echo uparcie milczy
odpowiedz pada głucha
jeszcze noc
trochę osowiała
twarz księżyca milcząca
jakby niespokojna
w poetyckiej aureoli
cisza wygląda dostojnie
jesieni przyprósza
mój optymizm do życia
kiedy siedzę w kącie pokoju
z wyciszonym nastrojem
powietrze zwyczajne
choć jak by nie moje
jeszcze próbuję
w kościstą powłokę
moich myśli pukać
lecz echo uparcie milczy
odpowiedz pada głucha
jeszcze noc
trochę osowiała
twarz księżyca milcząca
jakby niespokojna
w poetyckiej aureoli
cisza wygląda dostojnie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating