żywioł
Płomień pali mnie od środka
Łamie mnie na pół
Gorąc w sercu nie daruje
Kolejna bezsenna noc
Wietrzny dzień pamięta nas
Zakochanych
Wśród kołyszacych się traw
spragnionych
Spragnionych deszczu
Deszczu oczyszczenia
Ziemisty posmak w ustach mam
Ostatni pocałunek twój niesmaczny
Ostatnie słowa twe pokraczne
Ostatni gest twój jednoznaczny
Kolejna bezcenna noc
O żywiołach pisać przyszło
Ziemia ogień woda wiatr
Nic to ze mną w porównaniu
Kiedy mowa o kochaniu
Jam żywiołem sam jest w sobie
Kolejny zmarnowany wers
Z myślą o Tobie.
Łamie mnie na pół
Gorąc w sercu nie daruje
Kolejna bezsenna noc
Wietrzny dzień pamięta nas
Zakochanych
Wśród kołyszacych się traw
spragnionych
Spragnionych deszczu
Deszczu oczyszczenia
Ziemisty posmak w ustach mam
Ostatni pocałunek twój niesmaczny
Ostatnie słowa twe pokraczne
Ostatni gest twój jednoznaczny
Kolejna bezcenna noc
O żywiołach pisać przyszło
Ziemia ogień woda wiatr
Nic to ze mną w porównaniu
Kiedy mowa o kochaniu
Jam żywiołem sam jest w sobie
Kolejny zmarnowany wers
Z myślą o Tobie.
@Beatrix
Nie jestem podmiotem tego wiersza. Podmiot jest mężczyzną i wszystko pisane z męskiej perspektywy. Może to ja jestem przyczyna ... zmarnowanych żywiołów :) refleksja dla PaństwaŻywiołowy
Kiedy mowa o kochaniuKiedy piszę wers o tobie
I
to samo pytanie co P. Marek
Niekoniecznie
zmarnowany wers.Dwa pierwsze super
"Płomień pali mnie od środka
Łamie mnie na pół" jedno to może opuściłabym w drugim słowo mnie -
Płomień pali mnie od środka
Łamie na pół"
Nie pamiętam, kto to powiedział, ze dwa pierwsze wersy to cały wiersz, reszta to otoczka która rozbudowuje, nadaje im "opakowanie" w którym wszystko jest wtedy idealne.
Pozdrawiam :)
My rating
My rating
Intrygujące:
Dlaczego jest;Jam żywiołem sam jest w sobie
zamiast;
Jam żywiołem sama w sobie
My rating
My rating
My rating
My rating