Uśmiechów satysfakcji

5.0/5 | 7


Mój palec dotyka ust
mówią mi: bądź spokojna.
Wiem którędy iść
nawet po wszystkim.
Ale zżera mnie niedowierzanie, czy dam radę?

Gdy poddawałam się
moja odwaga stała obok
doznając szaleństwa.
Uprzedził mnie mój pozytywizm poddając się sceptyczności.

Jezu znasz mnie,
ale przestaję wierzyć w to z czego kiedyś byłam dumna.
Nadzieja bywa podła,
przez nią jesteśmy chorzy.
Już się nie namyślam.
Przyszłości oddaje
skończonych
tyle trudów i uśmiechów satysfakcji.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.02.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: