Pękło niebo
Pękło niebo
Pękło wieczorem niebo na pół
Wylało trzewia na ziemię
Spękaną brązem suchych portfeli
Woń które roznosiło
Przesłaniem usłanych
Kobierców liści zapętlenia
Wznawiała nadzieje na poranek.
Wszak poranek zaceruje
Sploty spękanej skóry
I wyniesie ponad przyzwyczajenia
Spontaniczność –
poszukiwaczkę
Miłości pełnej kompromisów./alboż/
Pękło wieczorem niebo na pół
Wylało trzewia na ziemię
Spękaną brązem suchych portfeli
Woń które roznosiło
Przesłaniem usłanych
Kobierców liści zapętlenia
Wznawiała nadzieje na poranek.
Wszak poranek zaceruje
Sploty spękanej skóry
I wyniesie ponad przyzwyczajenia
Spontaniczność –
poszukiwaczkę
Miłości pełnej kompromisów./alboż/
My rating
My rating
My rating
My rating
Ta fraza bardzo
"poranek zacerujeSploty spękanej skóry
I wyniesie ponad przyzwyczajenia
Spontaniczność "
:)
My rating
My rating
My rating