Pełna kontrastów

5.0/5 | 8


Dojrzała, rozumna istota,
mimo to, nie ustrzegła się przed potrzaskiem
wypomadowanej siły iluzji.
Obdarzona magnetyzm,
przyciągała najróżniejsze stworzenia...
Wyborów dokonywała zawsze – niewłaściwie!

Pewna swojego umysłu, lecz niepewna siebie.
Świadoma swoich pragnień,
lecz bez wiary we własne siły.
Zdecydowana szukać pluszowej przystani
na co dzień – jednocześnie żywiołowa i niecierpliwa,
by poddać się rytuałowi znalezienia opoki...

Boleśnie szczera.
Jak czysta kartka definiowała ufność.
Nadwrażliwa dusza, ukrywająca swoje słabości
pod maską beztroski, tłukła się
po niszach emocji, gdy do głosu dochodził
demon absurdu i groteski.
Mimo słabych punktów, dobrą była dziewczyną.

Jak wytrzymało jej serce,
balansując mimochodem jak marionetka
w realiach z góry spisanych na klęskę?

Dziś ze wzruszeniem,
bez cienia chaosu patrzy na życie,
zachwyca się zwyczajnym chlebem miłości,
lekko stawia kroki – z głową pełną nieba...


Yvonne Maria Nowa, 1 lutego 2015

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.02.2015,  Asia Kula

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.02.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.02.2015,  Piotr

My rating

My rating: