Kurtyna chłodem malowana
Niebo moje farbą na płótnie malowane
Niczym kurtyna chłodem ją okryła
Poranną rosę i mgłę na kwiatach zostawiła
Bez pożegnania odchodząc odebrała marzenia
Zapragnąłem nieba błękitnego i
Piasku od słońca ciepłego i trawy zielonej
Miłości nieskończonej i rąk podobnych do Twoich
Serca i duszy w jednym ciele schowanych
Ziemia moja czarna, oczy zamykam
Świat kręci się, kręci i czasem zanika
Wszystko drży, oczy, serce i dłonie
Nie wiedziałem, że tak zaboli milczenie Twoje
Poorana roso, co od słońca wysychasz
Kurtyno chłodem na płótnie malowana
Okryj mnie delikatnie swoją jedwabną tkaniną
I zetrzyj tą rosę z powiek
Której nie zdążyłaś, okryć z rana…
Niczym kurtyna chłodem ją okryła
Poranną rosę i mgłę na kwiatach zostawiła
Bez pożegnania odchodząc odebrała marzenia
Zapragnąłem nieba błękitnego i
Piasku od słońca ciepłego i trawy zielonej
Miłości nieskończonej i rąk podobnych do Twoich
Serca i duszy w jednym ciele schowanych
Ziemia moja czarna, oczy zamykam
Świat kręci się, kręci i czasem zanika
Wszystko drży, oczy, serce i dłonie
Nie wiedziałem, że tak zaboli milczenie Twoje
Poorana roso, co od słońca wysychasz
Kurtyno chłodem na płótnie malowana
Okryj mnie delikatnie swoją jedwabną tkaniną
I zetrzyj tą rosę z powiek
Której nie zdążyłaś, okryć z rana…
My rating
Moja ocena
Może i niebo farbą malowane na płótnielecz Ty je wymalowałeś słowami.
My rating