"miesiąc"

author:  benari
5.0/5 | 12


na ramionach nieba
zmierzch ułożył głowę
miękki blask mosiężny-
szerokim uśmiechem
ozdabiał połowę
księżycowej głowy


a ten nie drgnął nawet
wodził tylko wzrokiem
wkradał się spokojnie
do pobliskich okien
z gamą mikro-świateł
przeglądał się w stawie
oświetlał srebrzyste igiełki
na trawie


i gdyby nie nagłe
przebudzenie brzasku
złapałabym drania
tuż w pobliskim lasku
i świeciłby dla mnie
na prywatnym niebie
od czasu do czasu
wpadając do ciebie



Napisałam go daaawno temu:)

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.01.2015,  Asia Kula

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.01.2015,  A.L.

My rating

My rating:  
24.01.2015,  pola

Moja ocena

Jak bardzo stare wino.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: