Zapotrzebowanie na smutny poemat
Bez zezwolenia nie wytryśnie ani ani
Pomysł na pracę matematyka
Dla poezji to w ogóle jak na lekarstwo
Potrzebni są matematycy
śmieszne, bo nie da się oszukać
Na jedną maszynówkę
Przypada pięć przecinek trzydzieści trzy trupa
To nie jest jeszcze smutny poemat
Liczymy dalej ołówki
- sześćdziesiąt tysięcy daje dwanaście truposzy
- podnosimy stawkę do trzech milionów
Rachunek nie kłamie – rodzi się poemat
Kolejność jak wyżej, jedno po drugim
Obelgi – ulica – wilgotne od krwi wargi
Ktoś tu jest prostytutką, inni, jak klowni
niepogodni modlą się do Jezusa Chrystusa
Pomysł na pracę matematyka
Dla poezji to w ogóle jak na lekarstwo
Potrzebni są matematycy
śmieszne, bo nie da się oszukać
Na jedną maszynówkę
Przypada pięć przecinek trzydzieści trzy trupa
To nie jest jeszcze smutny poemat
Liczymy dalej ołówki
- sześćdziesiąt tysięcy daje dwanaście truposzy
- podnosimy stawkę do trzech milionów
Rachunek nie kłamie – rodzi się poemat
Kolejność jak wyżej, jedno po drugim
Obelgi – ulica – wilgotne od krwi wargi
Ktoś tu jest prostytutką, inni, jak klowni
niepogodni modlą się do Jezusa Chrystusa
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating