(IPOGS, Freestyle) Wykręty korkociągu
Kolejny dzień nowego roku
usiłuje odbębni swoje minuty
wkręcają nas w czas zalegający
naszą starganą chłodem codzienność
otwarta do śniadania butelka
jątrzy mnie swoją zawartością
sapach słodkiego trunku
wkręca się w szczeliny mojej świadomości
złamany wdziękiem jej smukłego kształtu
ulegam pokusie czas pęka jak bańka mydlana
usiłuje odbębni swoje minuty
wkręcają nas w czas zalegający
naszą starganą chłodem codzienność
otwarta do śniadania butelka
jątrzy mnie swoją zawartością
sapach słodkiego trunku
wkręca się w szczeliny mojej świadomości
złamany wdziękiem jej smukłego kształtu
ulegam pokusie czas pęka jak bańka mydlana
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating