Panta rhei
Beznamiętnie nieczułe
łzy zamknięte w kroplówce
strużą się wężykiem.
Nieuchwytnie zaklęty
wszechświat atomów
na moją wyłączność.
Krystaliczne, bez skazy,
zdobywają kolejne zaułki
konającej galaktyki.
Przemierzają na wskroś
zasupłany mikrokosmos
trzewnej skończoności.
Ile jeszcze trzeba łez,
by podtrzymać oddech
owego wszechświata –
strumień świadomości
łzy zamknięte w kroplówce
strużą się wężykiem.
Nieuchwytnie zaklęty
wszechświat atomów
na moją wyłączność.
Krystaliczne, bez skazy,
zdobywają kolejne zaułki
konającej galaktyki.
Przemierzają na wskroś
zasupłany mikrokosmos
trzewnej skończoności.
Ile jeszcze trzeba łez,
by podtrzymać oddech
owego wszechświata –
strumień świadomości
My rating
My rating
My rating
My rating