Lesisko
Kiedy do lesiska podłączyli światło,
nie wszyscy cieszyli się z tego jak dzieci.
Jednym pojaśniało, drugim coś przygasło.
Nagle w starym próchnie ogień przestał świecić.
Dmuchali na niego, ciemnością karmili ,
huśtali jak dziecko owinięte w kocyk,
lecz to usypiało.Iskierki nadziei,
duszki dobrej izby zamykały oczy.
A w domach, gdzie jasność, pastorałki grali,
jakby się im nowy Jezusek narodził.
Oddawali chwałę niebu pod powałą
śpiewali wschodzącym gwiazdom z żyrandoli.
W górach, nad lesiskiem smutek i żałoba.
Oślepione blaskiem umarło światełko.
Odeszli też leśni od swojego boga,
który zamiast świecić zmienił się w truchełko.
nie wszyscy cieszyli się z tego jak dzieci.
Jednym pojaśniało, drugim coś przygasło.
Nagle w starym próchnie ogień przestał świecić.
Dmuchali na niego, ciemnością karmili ,
huśtali jak dziecko owinięte w kocyk,
lecz to usypiało.Iskierki nadziei,
duszki dobrej izby zamykały oczy.
A w domach, gdzie jasność, pastorałki grali,
jakby się im nowy Jezusek narodził.
Oddawali chwałę niebu pod powałą
śpiewali wschodzącym gwiazdom z żyrandoli.
W górach, nad lesiskiem smutek i żałoba.
Oślepione blaskiem umarło światełko.
Odeszli też leśni od swojego boga,
który zamiast świecić zmienił się w truchełko.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating