nie dam się

author:  Karol Kannenberg
5.0/5 | 9


gnidy dworskie wszędzie
na górze na dole
w opakowaniu i nagie
na sztuki na wagę
prowadzą konwersację
ścigając życie obietnicą
lepszych korzyści
kosztem najlepszej zalety
człowieka jego pieniędzy
spartańczyk w moim portfelu
zaciska miecz i szczerzy zęby

oszczędzam na sobie patrząc
zazdrośnie na ceny które wznoszą się
ponad stan moich możliwości

wszędzie siano owieczki brzęczące puszki
daj daj nie odmawiaj daj nucę pod nosem
gnidy dworskie siedząc mi na karku
wymagają mojego poświęcenia na ołtarzu
bałwochwalstwa - nie dam się

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.12.2014,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.12.2014,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: