ANDRZEJKI cz. I
Wokół pustka
i jasnych rzeczy ciemnie
senność i nicość
szkoła zabiła we mnie
wrażliwość na piękno
Woskowy kształt świata
urobiony przez TYCH
wypłynął cień czarny
w pokoju bez światła
z tłumem młodych twarzy
szkoła uśpiła czujność
Mówi grób i
pęk zgniłych róż na płycie
w kryształowym naczyniu
szepcze
że wspominał o sensie w istnieniu
Uwierzyłeś
układasz wiersze w drodze do wysokości
tegoż istnienia
a teraz nawet
nie rzuca cienia!
Wkoło pustka
i ciemnie 'rzeczy jasnych'
szkoła zabiła subtelność
Bladość woskowych twarzy
na ścianę bezbarwnych słów
wzniosłych idei
rzuca krąg krwawych ołtarzy
zamknięty
ślepy i głuchy
szkoła zabiła instynkt
Brak odwagi
wokół senność i nicość
niemoc świadomości
świadomość niemocy
Tylko pustka i jasnych rzeczy ciemnie
szkoła zabiła
nauczyła
i jasnych rzeczy ciemnie
senność i nicość
szkoła zabiła we mnie
wrażliwość na piękno
Woskowy kształt świata
urobiony przez TYCH
wypłynął cień czarny
w pokoju bez światła
z tłumem młodych twarzy
szkoła uśpiła czujność
Mówi grób i
pęk zgniłych róż na płycie
w kryształowym naczyniu
szepcze
że wspominał o sensie w istnieniu
Uwierzyłeś
układasz wiersze w drodze do wysokości
tegoż istnienia
a teraz nawet
nie rzuca cienia!
Wkoło pustka
i ciemnie 'rzeczy jasnych'
szkoła zabiła subtelność
Bladość woskowych twarzy
na ścianę bezbarwnych słów
wzniosłych idei
rzuca krąg krwawych ołtarzy
zamknięty
ślepy i głuchy
szkoła zabiła instynkt
Brak odwagi
wokół senność i nicość
niemoc świadomości
świadomość niemocy
Tylko pustka i jasnych rzeczy ciemnie
szkoła zabiła
nauczyła
My rating
My rating