Próba próchnienia

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 5


Pozbawiony rekwizytów,
tronów z tektury,
prenatalnego pogłosu wydrążonych tuneli
i snu zaklepanego w śnie
odpuszczam sobie powielone czyny
aż do niedopowiedzenia

Pozbawiony placu zabaw
już próbuję wiedzieć
że niedopowiedzenia rozhuśtane na czworo
że niebo nie ma adresu ani kodu pocztowego
że zsyła już tylko porażki
a głupcom ufny kalejdoskop
mroczków dzieciństwa przed oczami

Z miesiąca na miesiąc
pozbawiony hamaka i piaskownicy
nudzę się tymczasowym znikaniem
tą kantyczką graną maluczkim
aż do znudzenia
gdy najwyższa pora spróchnieć

Pozbawiam się złudzenia
iż czasami dobrze jest nie mieć
o niczym zielonego pojęcia


zwłaszcza o beztrosce

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Tak ale...

...jak dla mnie to od drugiej zwrotki.

My rating

My rating:  
18.11.2014,  alak13

My rating

My rating: