Nie będzie wiosny

author:  Alicja Baluch
4.6/5 | 5


Kiedy były malutkie
kłębiły się blisko przy mamie
Sypały jej piasek do buta
Hosanna śpiewała szczęśliwa

Najpierw kreska na ścianie
lekkie pęknięcie na wylot
Nie ważne mówiła mama
Niech oda znów brzmi do nieba

Poczwarkom rozkwitły skrzydła
a ostre kolce odwłoku
Kłuły niewprawnym gestem
tych co byli najbliżej

Nie szkodzi mówiła mama
młodość ma swoje wzloty
Jeszcze byle do wiosny
a potem dom na skale

Lecz zamiast motyli jak trzmiele
buczały groźnie i basem
Każdy chcąc uszczknąć swego
sięgał po pole brata

Nie trzeba prosiła modliszka
samca nie było od dawna
Chodźcie tu moje robaczki
wybudujemy na piasku

Szarańcza się wzmaga ciemnieje
już niebo przykryła sińcami
Idzie kroczek za kroczkiem
aby nie deptać robaczków

Było ich tyle wyrosły...
Nie czekaj, nie będzie wiosny…



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.11.2014,  Arkadio

My rating

My rating:  

Moja ocena

Szarańcza 'idzie', czy matka?
Smutny, refleksyjny, ale nie łapię wyraźnego przekazu, tego braku wiosny.
My rating:  
17.11.2014,  Beatrix

My rating

My rating: