Elżbieta Bonifacja

author:  Alicja Baluch
5.0/5 | 7


Urodziła się królewna
Piękna niby złota pszczoła
Każdy cieszy się w Krakowie
Wiwat, wiwat naród woła
Cicho, nie wołajcie głośno
Cicho, bo już śpi malutka
Wystrojona w rój koronek
A twarzyczka jej bledziutka
Otwórz oczka, nadaremno
Porusz rączką, nie potrzeba
Bo przed dzieckiem się otwiera
Skrawek błękitnego nieba
Kołysanki się przewiną
I ucichną przed wieczorem
Matka stoi ocieniona
granatowym nieboskłonem
Stabat Mater to dziś dla niej
Te dni, co jej pozostały
Lecz to krótki czas rozłąki
Będą razem w blasku chwały
Niech królewna, co nie miała
Wiele czasu by urosnąć
Będzie z nami za patronkę
Tych, co kwitną tylko wiosną...

(z cyklu: Jadwiżanki)



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.11.2014,  frymusna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.11.2014,  Beatrix

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.11.2014,  renee