Nostalgia nocy...
Okna szpitalne
Wyglądają na zewnątrz
Swoimi wnętrznościami
I oczyma wyobraźni
Przyglądając się ciemnościom
I cieniom nocy
Widzą ludzi podążających
Przed świtem...
Jakby ktoś ich zaganiał kopytem,
Ale to nie diabeł,
Ale Pan Bóg,
Obok okna domów,
Palone dziwnym światłem,
Każde z nich
Patrzy innym blaskiem,
Każde spogląda
Ciekawie, na ludzkie życie,
Które nie ma czasu...
Wyglądają na zewnątrz
Swoimi wnętrznościami
I oczyma wyobraźni
Przyglądając się ciemnościom
I cieniom nocy
Widzą ludzi podążających
Przed świtem...
Jakby ktoś ich zaganiał kopytem,
Ale to nie diabeł,
Ale Pan Bóg,
Obok okna domów,
Palone dziwnym światłem,
Każde z nich
Patrzy innym blaskiem,
Każde spogląda
Ciekawie, na ludzkie życie,
Które nie ma czasu...
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating