Nie kręci pokręcenie
Rozgryzam siebie
kawałek po kawałku
katuję sumienie wyrzutami
po co mi była ta miłość
kiedy nic nie było prawdziwe
Dręczy mnie
stracony czas i wiszący
w powietrzy zapach strachu
przed wrzawę dnia
i nocy ciszą nie zasypiam
Rozgrzebuję kruszynki
nadziei upchanych w szczelinkach
pęknięć prawd oznajmionych
nic już ze mnie lepszego
nie będzie bo nikogo to
kawałek po kawałku
katuję sumienie wyrzutami
po co mi była ta miłość
kiedy nic nie było prawdziwe
Dręczy mnie
stracony czas i wiszący
w powietrzy zapach strachu
przed wrzawę dnia
i nocy ciszą nie zasypiam
Rozgrzebuję kruszynki
nadziei upchanych w szczelinkach
pęknięć prawd oznajmionych
nic już ze mnie lepszego
nie będzie bo nikogo to
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
I za to dziękujęna Ciebie Marku
zawsze można liczyć :)
My rating
Moja ocena
Nieprawda, czytamyNiektórych to
Z grzeczności milczymy