Wymyślam nowe słowa nocą
Czas płynie, błękitnieje krew na piasku.
Nad rzeką brzegi zarosły, ślady zatarł wiatr.
Nie pora na bose stopy i pływanie pod prąd.
Pamiątki w szufladach, od czasu do czasu
potrzebują przewietrzenia. Wystawione
rozszerzają myśli. Miejsce na dokreślenie.
Pory roku tkwią pod skórą. Nawet mróz
na szybie rysuje kwiaty. Zebrane w bukiet
wysyłają sygnały. Zapach tego co jeszcze żyje.
Wokół, we mnie. Na znak, że można coś jeszcze
wydobyć. Z pokładów drzemiących po prawej stronie
wymyka się pierwszym. Przerywam ciszę.
Nad rzeką brzegi zarosły, ślady zatarł wiatr.
Nie pora na bose stopy i pływanie pod prąd.
Pamiątki w szufladach, od czasu do czasu
potrzebują przewietrzenia. Wystawione
rozszerzają myśli. Miejsce na dokreślenie.
Pory roku tkwią pod skórą. Nawet mróz
na szybie rysuje kwiaty. Zebrane w bukiet
wysyłają sygnały. Zapach tego co jeszcze żyje.
Wokół, we mnie. Na znak, że można coś jeszcze
wydobyć. Z pokładów drzemiących po prawej stronie
wymyka się pierwszym. Przerywam ciszę.
wiersz
przepiękny!"pory roku tkwią pod skórą"-cudo.
,,,,
jestem pod wrażeniem!!!!!!!!!!wielkim wrażeniem
...
My rating
My rating
My rating
:)
Tak, to kolejny z cyklu jesiennego, chociaż staram się by nie padało w nich słowo oznaczające porę roku wprost :)@ Lilith :)
W pewnym wieku to trochę ryzykowne takie pląsanie po śniegu boso, chociaż od urodzenia jestem zimowym człowiekiem :)Moja ocena
Jesień totalna, ale pięknie opisana.My rating
My rating
My rating
My rating