Nieśmiertelne, chodzą za mną

5.0/5 | 14


Lubię
czasem zagłębiać się
w odległe knieje wspomnień.

Na dzień dobry
wita mnie szpaler
chylących się kłosów
malw i zgraja ciekawskich wróbli,
zaplątana między opłotki.

W granicy zagrody,
tuż za strzechą,
miłość wyznaje mi serce
wyżłobione w deskach wygódki.

Idę dalej.

W tańcu kłaniają się zboża.
Uroczyste, upajają żniwem
i pajdą chleba pod pierzyną
śmietanki i cukru.

Siadam na miedzy,
pomiędzy łanami. Pachnie tu
kawą zbożową.

Skosztuję, a jakże!
Wszak, to posmak dzieciństwa.
I kubek w końcu przytulę -

taki emaliowany - z jabłkiem.

____________________________
©Ivka Nowak, 8 października 2014

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
25.02.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  
10.10.2014,  zdzisław

My rating

My rating:  

super

to mnie rozwaliło "Skosztuję, a jakże – wszak to
smaki dzieciństwa. I kubek w końcu
przytulę – taki emaliowany, z jabłkiem." Bardzo na tak :)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.10.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.10.2014,  pola

My rating

My rating:  
08.10.2014,  Beatrix

My rating

My rating:  
08.10.2014,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  
08.10.2014,  mroźny