Więc odszedłeś

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 12


więc odszedłeś z dżdżystym wtorkiem międląc słowa
ja pożółkłam październikiem w okamgnieniu
zwisająco tkwię niespójnie w półistnieniu
smutek uśmiech zerwał z twarzy i w kąt schował
gdzieś w szczelinach skalnych moszczą się tęsknoty

odlatujesz nieuchwytny niczym motyl
wiatr zawiewa i pogoda coś niezdrowa
żałość dziobie od zarodka w nastroszeniu
cięty język kołkiem stanął bo zaniemógł
ja usycham - kiedyś siedmiokolorowa

RC 2/10/14

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Dziękuję ślicznie

Pozdrowionka :)))
03.10.2014,  Renata Cygan

Moja ocena

śliczny Reniu :))
My rating:  
03.10.2014,  Malwina

My rating

My rating:  
02.10.2014,  pola

My rating

My rating:  

Moja ocena

Poruszyło mnie w środeczku, dziękuje.
My rating:  
02.10.2014,  madeinhinka

My rating

My rating:  
02.10.2014,  A.L.

Dzięki Marku

Poprawiłam :)))
02.10.2014,  Renata Cygan

@

Kliknęła Ci się nie ta literka w smutku.

Moja ocena

Byłby piękny refrenik;
...ja usycham - kiedyś siedmiokolorowa.

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: