Tam gdzie wpływają wszystkie rzeki

author:  BoguslawaMatusiak
5.0/5 | 10


Zastygniesz w bezruchu, pierwszą literą
na ustach otwartych z zaskoczenia.
Wspólny język z wielorybem
poszerza horyzonty. Znikną ograniczenia.
Splątane się rozwiąże, wysypią kolejne
słowa, złożą się w zrozumiałe zdania.

Tak mało trzeba. nieprzewidywalność
wytrąca z ręki przedmioty. Walka o oddech
jest ostatnim wierszem na temat.

Meduzy o tej porze roku nie są przyjazne,
morze bywa rozgniewane.
Wtedy chowam się za drzewami,
w pełnym słońcu zapominam przebytą drogę.
W znormalizowanych barwach odnajduję spokój.
Wtedy widać wyraźniej kierunek. Na zachód.

Obserwuję ptaki, liczę kamienie, czytam listy.
Twarze, które mijam mają taki sam wyraz oczekiwania.
Twoja to częsty znak zapytania. Nie odpowiadam.
Uśmiecham się tylko, bo ocean coraz bliżej.
Doskonalę umiejętność poruszania się,
częściej rzucam się na głęboką wodę.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
01.10.2014,  pola

My rating

My rating:  
30.09.2014,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.09.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

Moja ocena

Ale mam pewien problem z tym wierszem.
Jest nim druga zwrotka.
Dając ją jako pierwszą nie łamie się forma tak bardzo jak gdy jest w tej chwili, a sens fabuły ustawia nam całą resztę.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: