W strugach obojętności
A w głowie garść nieuporządkowanych myśli
czasem jeszcze jakiś pomysł na chwilę
jak motyl na mym ramieniu przysiądzie
to znów myśl jak w komputerze program się zawiesi
na krawędzi starych przeczytanych książek
tak bardzo chciałbym być znowu dzieckiem
bo tak naprawdę pełną piersią żyją tylko dzieci
a ja cóż kołaczę się po zatłoczonych
kartkach mego pamiętnika
a dzień za dniem się chowa
w strudze czasu coraz szybciej znika
więc dzisiaj modlitwę swoją napisałem
próbując się ułożyć z moim Aniołem
bo tak często o nim zapominam
gdy mi zobojętniało jutro
czasem jeszcze jakiś pomysł na chwilę
jak motyl na mym ramieniu przysiądzie
to znów myśl jak w komputerze program się zawiesi
na krawędzi starych przeczytanych książek
tak bardzo chciałbym być znowu dzieckiem
bo tak naprawdę pełną piersią żyją tylko dzieci
a ja cóż kołaczę się po zatłoczonych
kartkach mego pamiętnika
a dzień za dniem się chowa
w strudze czasu coraz szybciej znika
więc dzisiaj modlitwę swoją napisałem
próbując się ułożyć z moim Aniołem
bo tak często o nim zapominam
gdy mi zobojętniało jutro
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Piękny.My rating
My rating
My rating