Nieszczęścia chodzą stadami
gwoździe na czerep lecą z szwungiem
kłody się kładą w poprzek szpetnie
schować się muszę znajdę bunkier
bo jak się wali - to konkretnie!
dobra nowina czmycha bokiem
nieszczęścia klata w klatę kroczą
w butelce czarne żale topię
zmora poddusza gęstą nocą
klęski potopy pierepałki
czego się nie tknę to niewypał
parszywe szczęście smak kar miałki
gorzkie piguły z łzami łykam
ścielą się pasma plag egipskich
spękane wątki sklejam śliną
złośliwie łypią podłe kryski
życie się sypie jak domino
fiasko za fiaskiem grad kuksańców
urodę tracę wiek i mienie
powiększam grono popaprańców
nic tylko czekać na trzęsienie
RC 26.09.14
kłody się kładą w poprzek szpetnie
schować się muszę znajdę bunkier
bo jak się wali - to konkretnie!
dobra nowina czmycha bokiem
nieszczęścia klata w klatę kroczą
w butelce czarne żale topię
zmora poddusza gęstą nocą
klęski potopy pierepałki
czego się nie tknę to niewypał
parszywe szczęście smak kar miałki
gorzkie piguły z łzami łykam
ścielą się pasma plag egipskich
spękane wątki sklejam śliną
złośliwie łypią podłe kryski
życie się sypie jak domino
fiasko za fiaskiem grad kuksańców
urodę tracę wiek i mienie
powiększam grono popaprańców
nic tylko czekać na trzęsienie
RC 26.09.14
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Rewelacja Renatko.A jak go się pięknie czyta.
Pozdrawiam.
My rating
Moja ocena
piękny !!!Marku
Bardzo Ci dziękuję :))Pozdrowionka :)))))
Przemku,
Stado się fajnie rozrasta :))Moja ocena
Muszę to krzyknąć;Boże, jaki to piękny wiersz!
Co zwrotka to jakiś diament języka polskiego.
My rating
My rating
Moja ocena
chciałoby się powiedzieć: witaj w stadzie... pozdrowienia ;)My rating