Jestem przywiązana do starych drzew
Chodzę po śladach, wyciągam ręce po gałęzie.
Nawet te, co leżą bardzo daleko od drzewa.
Zbieram ślady z pismem trudnym do odczytania.
Tłumaczę, rysuję, dopasowuje imiona
do miejsc, które może kiedyś odwiedzę.
Brązowe oczy i krew we mnie. Pulsuje tak samo,
jak w waszych żyłach podczas gorącego lata.
Teraz też było ciepłe i wilgotne.
Patrzyłam w studnię, nasłuchiwałam.
Jeszcze bardziej, gdy wrzucam kamień,
by sprawdzić, czy usłyszę plusk wody
z echem dawnych historii. Tkwią we mnie.
Dopisuję nowe rozdziały.
Są pełne podobieństw i kontrastów.
Nawet te, co leżą bardzo daleko od drzewa.
Zbieram ślady z pismem trudnym do odczytania.
Tłumaczę, rysuję, dopasowuje imiona
do miejsc, które może kiedyś odwiedzę.
Brązowe oczy i krew we mnie. Pulsuje tak samo,
jak w waszych żyłach podczas gorącego lata.
Teraz też było ciepłe i wilgotne.
Patrzyłam w studnię, nasłuchiwałam.
Jeszcze bardziej, gdy wrzucam kamień,
by sprawdzić, czy usłyszę plusk wody
z echem dawnych historii. Tkwią we mnie.
Dopisuję nowe rozdziały.
Są pełne podobieństw i kontrastów.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
Wygląda lepiej, pierwsza część jakby od innego wiersza :) Metoda prób i błędów - dodawanie, odejmowanie.Moja ocena
Bez pierwszych trzech wersów, jak na mój gust.My rating
My rating