Cień anioła
Cień anioła
Napisał Tomasz Michał Jeka
Cień, nie widzę twarzy
- unosi się w niebycie.
Czuję go
- idzie za mną,
ale dlaczego cieniem.
Czyżby słońce było z tamtej strony ?
Spoglądam w lustro
- nie ma go,
a jednak
po drugiej stronie.
Ile jest dni w życiu tylekroć,
szukam jego.
A może szukam siebie ?
Czy jest tamta strona ?
Nieprzeniknione szkło
strzeże światła,
cień dając za nim.
Nie wiem a lustra nie dotknę,
bo parzy odbiciem.
To życie ?
- pytam anioła
Nie słyszę odpowiedzi.
Jest zatem ?
Pospołu z diabłem siedzi we mnie.
Grając z nim, w oszukane karty.
Napisał Tomasz Michał Jeka
Cień, nie widzę twarzy
- unosi się w niebycie.
Czuję go
- idzie za mną,
ale dlaczego cieniem.
Czyżby słońce było z tamtej strony ?
Spoglądam w lustro
- nie ma go,
a jednak
po drugiej stronie.
Ile jest dni w życiu tylekroć,
szukam jego.
A może szukam siebie ?
Czy jest tamta strona ?
Nieprzeniknione szkło
strzeże światła,
cień dając za nim.
Nie wiem a lustra nie dotknę,
bo parzy odbiciem.
To życie ?
- pytam anioła
Nie słyszę odpowiedzi.
Jest zatem ?
Pospołu z diabłem siedzi we mnie.
Grając z nim, w oszukane karty.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating