Liście
Przez pryzmat czasu patrzę,
jak spadają liście,
pisać miałem o wietrze,
ale ciężko to przyszło,
Pisać miałem o drzewach,
i o widokach pięknych,
o tym jak ptak śpiewa,
lecz zapały me zwiędły,
I tak ostatni liść spada,
tak jakby ktoś umierał,
pisać już nie wypada,
o parku co dech zapiera,
jak spadają liście,
pisać miałem o wietrze,
ale ciężko to przyszło,
Pisać miałem o drzewach,
i o widokach pięknych,
o tym jak ptak śpiewa,
lecz zapały me zwiędły,
I tak ostatni liść spada,
tak jakby ktoś umierał,
pisać już nie wypada,
o parku co dech zapiera,
My rating
My rating
My rating
My rating