Wyruszam w drogę
Dziś wyruszam w trudną drogę na zbiór lśnień,
wyboistym nieco szlakiem, po kamieniach.
Wnet rozwinie się z ciemności złoty dzień,
ja wyzbieram pewną ręką owe lśnienia.
Zaistnieję w twoich myślach, ziszczę sen
i rozkwitnę siedmiobarwnie na kamieniach.
Już niedługo - bardziej czuję to, niż wiem -
anioł sfrunie i poziszczam swe pragnienia.
Twoje dłonie pełne słońca, naga twarz.
Tamte maski niepotrzebne już nikomu.
Zapanuje biała cisza, nowy ład
i nareszcie poczujemy się jak w domu.
RC 9.08.14
wyboistym nieco szlakiem, po kamieniach.
Wnet rozwinie się z ciemności złoty dzień,
ja wyzbieram pewną ręką owe lśnienia.
Zaistnieję w twoich myślach, ziszczę sen
i rozkwitnę siedmiobarwnie na kamieniach.
Już niedługo - bardziej czuję to, niż wiem -
anioł sfrunie i poziszczam swe pragnienia.
Twoje dłonie pełne słońca, naga twarz.
Tamte maski niepotrzebne już nikomu.
Zapanuje biała cisza, nowy ład
i nareszcie poczujemy się jak w domu.
RC 9.08.14
My rating
My rating
Za każdym razem...
...jest jednakowo dobrze odbierany.Więcej!
My rating
My rating
Upsssss....
Ale to już było...Przepraszam :)
Chyba się starzeję...
My rating
Moja ocena
Ale...My rating
My rating
My rating
My rating