OSTATNI REJS … (szanty)
Wrześniowe słońce żeglarzom
sprzyja tak było i tym razem
obrałem kurs z jeziora Roś
do Mikołajek na nocną bazę.
Maszt położony śruba w ruch
pcham się przez kanał Jegliński
„Karwik” i znowu „patyk” w górę
jezioro Seksty już się błyszczy.
Wypełnił żagle ciepły wiatr
powiało dobrą „czwórką”
jedno podejście i już Śniardwy
wokoło „Czarciej” robię kółko.
A teraz kurs na Mikołajki
cumuję dziobem w keję
muzyki z brzegu ostry dźwięk
tawerna „Pod … pagajem”
„złamanym” taka pełna nazwa
chyba po jakimś sztormie -
co mógł się zdarzyć tu nie raz
gdy gościom zaszumi w głowie.
Po kilku piwkach czas na koję
bo świt latarnie już wygasza
„Siekierezada” jak dziewczyna
czule pod pokład swój zaprasza.
Taki był ten ostatni rejs
Mazury żegnam z żalem
spotkamy się znowu za rok
„Pod złamanym Pagajem”.
autor – Zdzisław Zembrzycki (Mikołajki 6.09.2014 r.)
sprzyja tak było i tym razem
obrałem kurs z jeziora Roś
do Mikołajek na nocną bazę.
Maszt położony śruba w ruch
pcham się przez kanał Jegliński
„Karwik” i znowu „patyk” w górę
jezioro Seksty już się błyszczy.
Wypełnił żagle ciepły wiatr
powiało dobrą „czwórką”
jedno podejście i już Śniardwy
wokoło „Czarciej” robię kółko.
A teraz kurs na Mikołajki
cumuję dziobem w keję
muzyki z brzegu ostry dźwięk
tawerna „Pod … pagajem”
„złamanym” taka pełna nazwa
chyba po jakimś sztormie -
co mógł się zdarzyć tu nie raz
gdy gościom zaszumi w głowie.
Po kilku piwkach czas na koję
bo świt latarnie już wygasza
„Siekierezada” jak dziewczyna
czule pod pokład swój zaprasza.
Taki był ten ostatni rejs
Mazury żegnam z żalem
spotkamy się znowu za rok
„Pod złamanym Pagajem”.
autor – Zdzisław Zembrzycki (Mikołajki 6.09.2014 r.)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating