nie na siłę
mówisz o mojej winie
stojąc przede mną
smagasz mój policzek
kolcami róży
złości kolory gorące
zalały twoje lico obficie
bardzo mi się podobają
oczy gniewem błyszczące
bronię się jeszcze
na rozejm licząc
miałem nadzieję
am nie wiem na co
od słowa do słowa
gestami argumentów
wezbrały fale gniewu
zmiatając co było dobre
kocham nie kocham
nie będę choć myślisz
twoim alibi
błędem który robisz
stojąc przede mną
smagasz mój policzek
kolcami róży
złości kolory gorące
zalały twoje lico obficie
bardzo mi się podobają
oczy gniewem błyszczące
bronię się jeszcze
na rozejm licząc
miałem nadzieję
am nie wiem na co
od słowa do słowa
gestami argumentów
wezbrały fale gniewu
zmiatając co było dobre
kocham nie kocham
nie będę choć myślisz
twoim alibi
błędem który robisz
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating