odeszłam jak na rozkaz
serce zostało
przy mazurskiej sośnie
krzykiem pożegnał kormoran
brawurowym autem
pędziłam krętą drogą
w zamkniętej ulicy
zapłaciłam wszystkie mandaty
za jazdę w przeciwnym kierunku
karłowata sosna
wiernie wpatrzona w oczy jeziora
wciąż mnie woła
wracaj szalona !
przy mazurskiej sośnie
krzykiem pożegnał kormoran
brawurowym autem
pędziłam krętą drogą
w zamkniętej ulicy
zapłaciłam wszystkie mandaty
za jazdę w przeciwnym kierunku
karłowata sosna
wiernie wpatrzona w oczy jeziora
wciąż mnie woła
wracaj szalona !
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating