repetytorium z historii
babcia i dziadek przebrnęli przez dwie
prawdziwe wojny
porzekadło o tym że do trzech razy sztuka
dziadkowi nie wyszło na dobre
mojej mamie było już święcie inaczej
zaczęło się bez uprzedzenia w czerwcu
przez lipiec do późnego sierpnia
rok tysiąc dziewięćset czterdziesty piąty
mama oszołomiona końcem wojny
swoją młodością pierwszy raz widziała słońce
- opalało inaczej
parzyło wodę w konewce łąkę i sianokosy
mało było dziewcząt i chłopców na sianie
wyczekiwali tych co od lat nie pisali listów
nadawcy wojennych tułaczek
nieopalonych ciał żołnierzy powroty
chronione szczególną zielenią tego lata
kosy jak konie stawały dęba
dzisiaj rok 2007
normalny już letni upał
synowie dawno nie w domu mimo to
wnukowie topią się w językach obcych
zdjęli tym razem szkolne mundurki
jadą do ojców rzeźbić nie w martwej naturze
chronią wodę między dnem a kilem
nikt ich za to nie gani nawet nie usprawiedliwia
Opublikowany: 19-04-2008 07:22
prawdziwe wojny
porzekadło o tym że do trzech razy sztuka
dziadkowi nie wyszło na dobre
mojej mamie było już święcie inaczej
zaczęło się bez uprzedzenia w czerwcu
przez lipiec do późnego sierpnia
rok tysiąc dziewięćset czterdziesty piąty
mama oszołomiona końcem wojny
swoją młodością pierwszy raz widziała słońce
- opalało inaczej
parzyło wodę w konewce łąkę i sianokosy
mało było dziewcząt i chłopców na sianie
wyczekiwali tych co od lat nie pisali listów
nadawcy wojennych tułaczek
nieopalonych ciał żołnierzy powroty
chronione szczególną zielenią tego lata
kosy jak konie stawały dęba
dzisiaj rok 2007
normalny już letni upał
synowie dawno nie w domu mimo to
wnukowie topią się w językach obcych
zdjęli tym razem szkolne mundurki
jadą do ojców rzeźbić nie w martwej naturze
chronią wodę między dnem a kilem
nikt ich za to nie gani nawet nie usprawiedliwia
Opublikowany: 19-04-2008 07:22
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating