trzymamy w palcach
czekamy gdy opadnie pył
układamy potłuczone naczynia
może jeszcze da się coś zrobić
spoiwo z ostatnich dobrych zerknięć
na siebie bez podtekstu
szczerość między palcami
w twarzy zapis
pierwszych pragnień
stanowią źródło
z niego było wszystko
cisza poszukuje słów
dojrzalszych o pęknięcia
powoli napełniamy
naczynia
kwitną głodem
między naszymi ramionami
układamy potłuczone naczynia
może jeszcze da się coś zrobić
spoiwo z ostatnich dobrych zerknięć
na siebie bez podtekstu
szczerość między palcami
w twarzy zapis
pierwszych pragnień
stanowią źródło
z niego było wszystko
cisza poszukuje słów
dojrzalszych o pęknięcia
powoli napełniamy
naczynia
kwitną głodem
między naszymi ramionami
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Doskonałe!Moja ocena
Oczywiście że mnie korci aby coś zmienić.Ale wiersz jest tak dobry, w tej formie, że
może lepiej jak pozostanie takim jaki jest.
Narracja i przejrzystość zapisu. To mnie zachwyca.
My rating
My rating
My rating