Zapasy z życiem
Zabić przeszłość,
jak to łatwo powiedzieć.
Uciekam przed wczorajszym dniem,
które bezlitośnie zawraca
z drogi, rozdwojona jaźń
zapuściła korzenie.
Nad jutrem,
ciemne chmury.
Od wschodu słychać
lament, zachód stoi
frontem do tyłu.
Wracać.
Iść do przodu.
Z opuszczoną głową,
usiadłam na chłodnym
kamieniu.
Boże, nakarm mnie pewnością,
nie potrafię dokonywać
wyborów.
czarnulka1953
25. 08. 2014.
jak to łatwo powiedzieć.
Uciekam przed wczorajszym dniem,
które bezlitośnie zawraca
z drogi, rozdwojona jaźń
zapuściła korzenie.
Nad jutrem,
ciemne chmury.
Od wschodu słychać
lament, zachód stoi
frontem do tyłu.
Wracać.
Iść do przodu.
Z opuszczoną głową,
usiadłam na chłodnym
kamieniu.
Boże, nakarm mnie pewnością,
nie potrafię dokonywać
wyborów.
czarnulka1953
25. 08. 2014.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating