Śmieć - część 3

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 1


Śmieć - część trzecia


Nie chce mi się pisać o szczegółach i dosyć, ściślej już ujmując, tego do granic przyzwoitości „wypchanego” mizdrzenia się do egzystencji. Człowiek przede wszystkim boi się jednego aspektu życia - boi się odrzucenia, braku akceptacji, braku miłości, uczuciowej zimy. To są nasze cholerne lęki egzystencjalne. na codzień, przytłoczony(a) obowiązkami nie masz już w sobie nic z wesołości – tylko zamkniecie w sobie, życiowy pesymizm i wieczorne skonanie przed telewizorem po katorżniczej pracy. Zwykle dużo gadasz o tym, co przeżywasz śpiąc, jak wspaniałe są twoje sny i jakie w nim bogactwo wszystkiego. I nic więcej ?! Na ogół mówisz: - Ale ja już taki(a) jestem. Znasz swoje miejsce w szyku i skoro już je z trudem wywalczyłeś(aś), starasz się do niego mizdrzyć, bo takie jest nasze miejsce w systemie. - Na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce – mówisz. A i owszem, ale co by się tak naprawdę zaczęło, gdybyś działał(a) całkiem spontanicznie lub intuicyjnie ? Co by się stało bez tego paranoicznego planowania ? Gdyby z tego swoistego zbierania pomysłów, kompletowania fakcików czy dłubania w przeszłości powstało coś na serio ? A wokół jedynie mnóstwo nieciekawych zagrywek i jednostek, które pragną cię wykorzystać za wszelką cenę, opierając się na mega-egoistycznej zasadzie: jestem ja, ja, ja, ja... a na samym końcu cała ta zasrana reszta ! I choć nazbyt często czujesz się wyalienowany, opuszczony, bezsilny i wściekły, zgadzasz się w milczeniu na znienawidzone już dawno otoczenie, w którym przyszło ci żyć. I jeszcze jedno – nie licz w tym względzie na jakąkolwiek sprawiedliwość ! Cały system sprawiedliwości opiera się na pieniądzach i paczkach żywnościowych, słanych do przepełnionych więzień, bowiem blisko połowa więźniów odbywa kary nie za przestępstwa, lecz za niepłacenie alimentów. Wiem, że trzeba z reguły omijać to wszystko szerokim łukiem, samemu stanowić klasę dla siebie. Przestać także wierzyć tym dookolnym świstom, zgrzytom i hałasom. Ale jak tu uwierzyć w cokolwiek, skoro całe społeczeństwo myśli niby po polsku, ale Ameryką to już zajeżdża na kilometr. Wiem, wiem – to też jest potrzebne – jakiś wzorzec. Nie chce mi się pisać o szczegółach, ale tamtejsi socjologowie na pewno mówią tylko o tym, co udało im się zaobserwować w państwach satelitarnych i nie mają zamiaru w jakikolwiek sposób zakłócać tego obrazu jakąkolwiek ingerencją, poza taką, która przyniesie im profity. Jesteśmy zapatrzeni w bogate kraje zachodu i gospodarczo i politycznie, ale w pozostałych dziedzinach zacofanie aż piszczy ! Ugrzęźliśmy już w niestrawnej i zuniformowanej papce made in USA, nie mając często pojęcia, jakimi prawami rządzi się tam życie przeciętnego śmiertelnika. No i, oczywiście, po wejściu do Unii europejskiej ceny mamy europejskie, lecz pensje w Azji... i to bardzo głębokiej !!!

cdn...

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.08.2014,  mroźny

Coraz lepiej (przy czytaniu)...

...spodobał mi się szczególnie termin; uczuciowa zima.