Burza - nie burza

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 9


Grzmot grzmoci w głowę,
mózg figle płata,
włos dęba staje, marsz mięknie,
melodie nowe
rącze staccatta
wplatają w przaśną piosenkę.

Błyskają oczy,
czas gdzieś się cofnął,
w żołądku miesza tsunami,
serce krew tłoczy
z mocą stokrotną,
dzień międli w dołku, noc mami.

Księżyc pijany
sadzi zasadzki,
głowa aż dudni od podniet,
Zeus z trójzębem
wysuwa macki.
Grom się nadyma... oj - rąbnie!

A jak już rąbnie
z nieludzką siłą,
piorunem trzaśnie na odlew,
to człekiem tąpnie,
(cóż - całkiem miło),
ckliwe uczucie burz głodne.

22.07.14



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.07.2014,  zdzisław

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Reniu piękne :)
Serdecznie pozdrawiam :)
My rating:  
28.07.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
28.07.2014,  A.L.

Moja ocena

Zamiast peanów.
Tym razem czytając ten wiersz nasuwa mi się pewien utwór Chopina.
Pasuje do tej "burzy" jako tło muzyczne. Zresztą już w pierwszej zwrotce, sama muzyka.
My rating: