Pytanie egzystencjonalne
Czy masz takie miejsce na świecie
wśród fontann goryczy i żółci,
gdzie złote monety jak śmieci
rozrzucasz, by nigdy nie wrócić?
Czy tkwisz tam gdzie ziemia niczyja,
bo lekko wypływa się z prądem?
Raz serce z tęsknoty się zwija,
raz trzyma cię pusty żołądek.
Czy błyszczysz jak gwiazda na niebie
w poświatę galaktyk wtopiona,
gdzie nikt nie rozpozna już ciebie,
i tracą znaczenie imiona?
A jeżeli tak, to dlaczego
marnujesz swe życie kalekie?
Co na to odpowiesz, kolego?...
– Bo ja jestem tylko człowiekiem…
wśród fontann goryczy i żółci,
gdzie złote monety jak śmieci
rozrzucasz, by nigdy nie wrócić?
Czy tkwisz tam gdzie ziemia niczyja,
bo lekko wypływa się z prądem?
Raz serce z tęsknoty się zwija,
raz trzyma cię pusty żołądek.
Czy błyszczysz jak gwiazda na niebie
w poświatę galaktyk wtopiona,
gdzie nikt nie rozpozna już ciebie,
i tracą znaczenie imiona?
A jeżeli tak, to dlaczego
marnujesz swe życie kalekie?
Co na to odpowiesz, kolego?...
– Bo ja jestem tylko człowiekiem…
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Egzystencjalnie i z patosem, ale dobrym słowa znaczeniu.