Tren z poszumami

author:  BoguslawaMatusiak
5.0/5 | 10


Latarnikowi z Faros - śp. Jerzemu Bilewiczowi


w którym momencie
w życie człowieka
wtęczyła się poezja

Trudno jest zredukować myśl do czarnego punktu.
Wejście takie zaróżowione i pachnie poziomkami.
Bez żadnych zbędnych zdobień. Poza cieniem.

Drzewa zamarły. Poszumy ucichły na uprawianej
ziemi. Dzień w połowie przerwał wiersz o nocy,
a podobno wtedy łatwiej. Naszkicować lot
spadającej gwiazdy. Na jednym oddechu.

Jednak nie wystarczy pisać pytaniem. A tyle ich
na białych kartkach. Teraz odłogiem leżą jak pole
po którym błąka się wiatr od morza. W ciemnościach.
Czarnych a może jeszcze czarniejszych.

Latarnik zszedł z posterunku. Zabrał wszystkie lampy
i niezapisane słowa. W ciszy je ukrył i poszumach
wszystkich drzew. W pęknięciach kory rodzą się słowa.
Nawet nie słowa. Jeszcze nie nazwana słoność.




motto z wiersza ś.p. Jerzego Bilewicza Poszumy



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
12.07.2014,  mroźny

My rating

My rating:  
11.07.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.07.2014,  renee

My rating

My rating:  

@

Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam

Mój komentarz

Czytałem ten wiersz kilka razy. Za każdym razem wpadając coraz głębiej w jego zmysłowość i trójwymiarowość. Piękny wiersz, który nie pozwala przejść obok niego obojętnie. Subtelny i bardzo malarski to obraz. Zgrabna konstrukcja i wyważone wersy dopełniają niezwykłości tego wiersza. Takie wiersze nie zdarzają się tu często. Brawo. Pozdrowienia dla autorki.

My rating

My rating:  
11.07.2014,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Świetnie napisane.
Doskonały wiersz.
My rating: