bo tak ma być

bo tak ma być

masz z nim być bo tak jest dobrze
chociaż rani, za pysk trzyma
choć nienawiść ciska szczodrze
przysięgałaś więc wytrzymaj

oderwany pomiot Boży
nie przejmuje się lamentem
i cóż z tego że przyłoży
czasem twardym argumentem

chociaż znów cię bierze gwałtem
gwałcąc duszę razem z ciałem
z czasem wszystko będzie starte
twoje łzy zatopią żale

trwa codzienna uciążliwość
jak wyzwolić słowa wieczne
miłość, wierność i uczciwość?
beznamiętne i bezdźwięczne

już nie szukaj innych przygód
wydrzyj słowo miłość z duszy
i przywyknij do niewygód
gdy samotność duszę kruszy

czas zagoi lub otworzy
rany albo drzwi zamknięte
masz z nim być, starości dożyć
choć to takie niepojęte

masz z nim być jak oni z sobą
na najlepsze choć najgorsze
choćby co dnia gardził tobą
masz z nim być nic nie jest proste

masz z nim być i zadowolić
chociaż parzą jego słowa
choć nienawiść jak nic boli
przysięgałaś więc dochowaj